Felicitas D. Goodman „Egzorcyzmy Anneliese Michel – historia prawdziwa”

 

 

Latem 1976 roku w Klingenberg (Bawaria) zmarła Anneliese Michel. Ta młoda kobieta przed śmiercią została poddana serii egzorcyzmów. Jak czytamy we wstępie:

„1 lipca 1976 roku w małym frankońskim miasteczku Klingenberg, w nowoczesnym dwupiętrowym domu przy ulicy Mittlerer Weg zmarła studentka pedagogiki Anneliese Michel. Lekarz, którego ojciec Anneliese prosił o wystawienie aktu zgonu, odmówił tego. Podejrzewał, że śmierć nie była spowodowana przyczynami naturalnymi. Dziewczyna miała bowiem obrażenia na twarzy oraz na kończynach i była strasznie wychudzona. Ksiądz, który tego samego dnia zadzwonił do Prokuratury w Aschaffenburgu, mówił o opętaniu demonicznym i egzorcyzmie. Wkrótce znane były także inne szczegóły: lekarze stwierdzili u Anneliese epilepsję, jej rodzice byli jednak przekonani, że jest ona dręczona przez złe duchy. Na jej prośby i za oficjalnym pozwoleniem biskupa Würzburga, doktora Josefa Stangla, dwaj kapłani podjęli się uwolnienia jej z opętania poprzez rytuał egzorcyzmu. Całymi miesiącami, aż do jej śmierci, przeprowadzano daremne próby. Twierdzi się, że pomimo widocznego osłabienia jej sił fizycznych zaniedbano sprowadzenia do niej pomocy lekarskiej, a to mogło uratować jej życie. Zamiast tego zmarła wskutek zagłodzenia.”

Mniej więcej tej treści komunikat obiegł nie tylko niemieckie, ale i światowe media. Oburzenie opinii publicznej, komentarze psychiatrów nie pozostawiające suchej nitki na egzorcystach, milczenie Kościoła wobec działań księży oraz medialna nagonka na rodziców spowodowały, że wyrok w sprawie został wydany na długo przed tym nim weszła ona na wokandę sądową.

Wydaje się, że w tamtym czasie nikomu nie zależało na ustaleniu prawdy i zapewne, gdyby nie starania profesor Felicitas D. Goodman ten stan rzeczy trwałby po dziś dzień.

Warto nadmienić, że Felicitas D. Goodman to wybitna specjalistka w dziedzinie antropologii kultury i religioznawstwa, ceniona i poważana postać świata nauki. Profesor Goodman zajmowała się badaniem odmiennych stanów świadomości o podłożu religijnym i mistycznym. Badała zjawisko glosolalii, opętania oraz praktyki szamańskie.

Felicitas D. Goodman poświęciła wiele lat na zbadanie przypadku Anneliese Michel sięgając do genezy tych wstrząsających zdarzeń. Przeprowadziła liczne rozmowy z jej rodziną i przyjaciółmi. Drobiazgowo przeanalizowała historię jej choroby oraz terapie jaką zastosowali lekarze prowadzący. Przesłuchała taśmy nagrywane podczas egzorcyzmów, a także spotkała się z księżmi, którzy ów rytuał przeprowadzali. Żaden aspekt tej sprawy nie umknął jej analitycznemu podejściu.

Kierując się profesjonalizmem i uczciwością, profesor Goodman, stworzyła przejmującą relację w sposób bezstronny przedstawiającą przebieg wydarzeń, które doprowadziły do śmierci młodej studentki. Na koniec, podzieliła się swoimi spostrzeżeniami, z których wynika, że Anneliese była ofiarą nie tylko nadgorliwości kapłanów kultywujących katolicyzmu ludowy, ale również złej diagnozy i jeszcze gorszej terapii farmakologicznej. Uczona zakłada, że gdyby ta dziewczyna trafiła pod opiekę psychiatrów transkulturowych, a nie klinicznych jej stan dałoby się ustabilizować.

Moim skromnym zdaniem prawda jak zwykle leży po środku. Mamy zatem przypadek dziewczyny obdarzonej „darem” ( bo tak w innych kulturach określa się zdolność kontaktów ze światem duchowym) którego ona nie rozumie i nie kontroluje. Medycy rozpoznają epilepsję i wdrażają farmaceutyki, których skutki uboczne ( omamy wzrokowe, ogólne osłabienie, problemy z przełykaniem) sama pacjentka odczytuje jako atak sił demonicznych. Skrajnie katolicka rodzina podsyca w niej takie obawy. Dziewczyna słabnie fizycznie i mentalnie, a środki psychotropowe zaburzają ogląd tego, co faktycznie się z nią dzieje. W takim stanie zostaje zaatakowana przez niski astral, gdyż jest łatwym celem.

Patrząc z tej perspektywy, Anneliese Michel nie jest ofiarą ani egzorcyzmu, ani medycyny, tylko błędnego połączenia jednego z drugim. Zapoznałam się z opisami wielu przypadków, w których zastosowano rytuał „oczyszczenia”, co doprowadziło do odzyskania równowagi psychicznej pacjenta. Generalnie dotyczyło to krajów, gdzie dostęp do lekarza jest utrudniony, a co za tym idzie osobom „oczyszczanym” nie podawano wcześniej żadnych środków zmieniających świadomość.

Książkę „Egzorcyzmy Anneliese Michel – historia prawdziwa” polecam przede wszystkim ze względu na bezstronność autorki i świetny styl pisarski. Na podstawie tak skompletowanego materiału każdy czytelnik może wyrobić sobie własne zdanie na temat wydarzeń w Klingenbergu.

Dziękuję Wydawnictwu Replika za nadesłany egzemplarz.

Książka do nabycia, między innymi TUTAJ

 

 

 

 

Otagowano , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *