Stefan Limmer i dr Birgitt Tauber-Rusch prowadzą czytelnika przez wiele zagadnień związanych z jakże bogatym tematem szyszynki. Sięgają do starożytnych mitów i najnowszych badań medycznych. W przystępny sposób przybliżają anatomiczne aspekty pracy naszego ciała i opisują jak w tym niezwykle skomplikowanym organizmie przekazywane są informacje. Dzięki tej wiedzy, możemy zrozumieć jak wielkim cudem jest nasza świadomość i zdolność postrzegania. Praca szyszynki została szczegółowo opisana tak pod względem wiedzy fizjologicznej jak i potencjału związanego z postrzeganiem pozazmysłowym.
Szyszynka produkuje dwa hormony: melatoninę i dimetylotryptaminę, czyli DMT, ale jest związana z działaniem wielu innych gruczołów i hormonów. W świetle współczesnych badań dowiedziono, że kumuluje w sobie najwięcej serotoniny, czyli hormonu szczęścia.
Wpływa na prawidłową pracę przysadki mózgowej, tarczycy i nadnerczy. Wraz z melatoniną hormon bierze udział w uwalnianiu hormonu wzrostu, tarczycowego TSH, ACTH, kortyzolu, wazopresyny i oksytocyny. Bierze udział w rozwoju gonad, hamuje przedwczesne wydzielanie gonadotropin. Zanieczyszczenie szyszynki u małych dzieci powoduje ich przedwczesne dojrzewanie. [1]
Starożytne teksty wielokrotnie wspominają o szyszynce i jej ogromnej roli w duchowym rozwoju człowieka. Nazywano ja kryształową komnatą, siedziba duszy, drogą do rzeczywistej prawdy.
Szyszka (kojarzona z szyszynką) była istotnym symbolem wśród Babilończyków, Egipcjan, Greków, Rzymian czy chrześcijan.
Motyw szyszynki bardzo silnie eksponowano w kulturze Orientu. Na przykład głowa Buddy z charakterystycznym upięciem włosów tworzącym fryzurę przypominającą szyszkę czy budowle świątynne w Kambodżańskim kompleksie Angkor Watt. W sztuce europejskiej przykłady są równie liczne, chociażby Fontanna della Pigna (Watykan) pochodząca z czasów rzymskich. Wcześniej ta wielka konstrukcja ( obiekt wraz z cokołem ma prawie cztery metry wysokości) stała obok Panteonu i Świątyni Izydy.
Szyszynka pozwala nam w pełni zrozumieć i poczuć naszą dualną naturę. Jest łącznikiem między światem fizycznym i duchowym. Zatem ma kolosalne znaczenie dla naszego jestestwa.
Zdrowa szyszynka zapewnia nie tylko polepszenie intuicji i percepcji światów wyższych. Przede wszystkim jest gwarantem dobrego snu i prawidłowego funkcjonowania całego organizmu.
Autorzy bardzo dokładnie opisali czynniki blokujące pracę tego organu, ale również wskazali liczne sposoby detoksykacji, harmonizacji i doskonalenia funkcjonowania szyszynki.
„Szyszynka- siedziba duszy i wiecznej młodości” to świetnie przygotowany, kompleksowy poradnik skierowany do każdego kto chciałby poprawić pracę tego organu w swoim ciele. Autorzy unikają skomplikowanego języka medycznego i dokładają wielu starań, aby temat dobrostanu szyszynki, został przedstawiony w każdym możliwym ujęciu.
Proponowane zabiegi, ćwiczenia i metody odtruwania szyszynki zostały dokładnie opisane, a ich stosowanie nie jest szczególnie trudne. Na dobrą sprawę, aby osiągnąć dobre wyniki nieodzowna jest przede wszystkim nasza konsekwencja.
„Szyszynka- siedziba duszy i wiecznej młodości” to pozycja bardzo wartościowa i cieszę się, że trafiła do mojego księgozbioru.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Studio Astropsychologii za nadesłany egzemplarz.
Książka do nabycia, między innymi TUTAJ
[1] https://wolnemedia.net/szyszynka-o-czym-nam-nie-mowia-a-powinnismy-byc-swiadomi/
Zastanawiam się właśnie jak to jest, jak ktoś nie ma szyszynki? Moje dziecko (20l) ma wyciętą (guz mózgu) już od 10 lat. Na noc bierze syntetyczną melatoninę żeby spał. Na razie jest pragmatyczny do bólu i widzę, że to się pogłębia.
Czy ma jakąkolwiek szansę na rozwój duchowy, czy już zostanie na amen w tym matriksie?
Pozdrawiam