wspomniałaś o tym, że potwierdziłaś sobie z różnymi osobami to co się wydarzyło. to ważne, bo to odróżnia wytwór wyobraźni od rzeczywistości. czy udało Ci się zobaczyć i potwierdzić coś, co nie byłaś w stanie widzieć z perspektywy ciała? czytałem jedna książkę o śmierci klinicznej i tylko jeden przypadek udało się potwierdzić. jest to chyba najważniejsze że wszystkich innych aspektów, gdyż jest dowodem, jest weryfikowalne.
co do snu… nie mamy chyba za bardzo świadomości w tym czasie. chyba że jest jakaś forma amnezji. nie czujemy upływu czasu. w sumie to jak mała śmierć. nie ma ani obserwatora ani obserwowanego.
Super, miło znowu Panią widzieć. Już czekam na następny wpis.
Dziękuję!
Bardzo ciekawy wywiad. Na pewno zostanę dłużej na tym blogu.
wspomniałaś o tym, że potwierdziłaś sobie z różnymi osobami to co się wydarzyło. to ważne, bo to odróżnia wytwór wyobraźni od rzeczywistości. czy udało Ci się zobaczyć i potwierdzić coś, co nie byłaś w stanie widzieć z perspektywy ciała? czytałem jedna książkę o śmierci klinicznej i tylko jeden przypadek udało się potwierdzić. jest to chyba najważniejsze że wszystkich innych aspektów, gdyż jest dowodem, jest weryfikowalne.
co do snu… nie mamy chyba za bardzo świadomości w tym czasie. chyba że jest jakaś forma amnezji. nie czujemy upływu czasu. w sumie to jak mała śmierć. nie ma ani obserwatora ani obserwowanego.