Żałoba i rytuały pogrzebowe

Dzisiejszy wpis stanowi odpowiedź na pytanie, które zadane zostało w jednym z komentarzy i które powtarza się w korespondencji prywatnej. Absolutnie nie czuję się autorytetem, znającym jedynie słuszne odpowiedzi. Jednak mam własny, wyrobiony przez lata pogląd na zadane tematy i pozwolę sobie podzielić się nim z Państwem.

Pytanie cytuję: „ W różnych kulturach przedstawia się różne rytuały pochówku ciała. Czy sposób pochówku ma wpływ na przejście w stan bezcielesny?

Rytuały chrześcijańskie są powszechnie znane. Proponuje od tak chociażby dla poszerzenia horyzontów przyjrzyjmy się rytuałom pogrzebowym obowiązującym w kanonie judaistycznym. Najkrócej rzecz ujmując po śmierci osoby bliskiej domownicy zasłaniają wszystkie lustra, jakie znajdują się w domu. Zgodnie z tradycją pogrzeb powinien odbyć się dobę od zgonu. Ciało zmarłego jest obmywane, zawijane w biały całun, a na oczy kładzie się skorupy z rozbitego naczynia. Razem ze zmarłym chowa się wszystkie jego opatrunki, protezy i wszelkie inne tkaniny, na których znajduje się jego krew. W Izraelu do dnia dzisiejszego zbiera się z ulicy krew na przykład ofiary wypadku. Chodzi o swoiste zachowanie integralności ciała. Po tych zabiegach zwłoki zmarłego wkłada się do trumny i przenosi z domu pogrzebowego na cmentarz, czyli kirkut. Sama uroczystość pogrzebowa jest dość krótka. Zwykle syn lub bliski krewny odmawia kaddisz. Następuje okres siedmiodniowej żałoby – sziwa, rozumianej bardzo restrykcyjnie, a po niej okres trzydziestodniowej żałoby, – szloszim, również przebieg tego etapu jest ściśle określony. Dobre dusze udają się na łono Abrahama, a złe zapełniają Szeol, czyli piekło.

Rytuał wieloelementowy i kultywowany od tysięcy lat, co bez dwóch zdań jeszcze bardziej podnosi jego rangę w oczach wyznawców. Ciało pojmowane, jako święte naczynie dla duszy pochowane zgodnie z obyczajem. Zacne to i ważne patrząc chociażby przez pryzmat szeroko pojętego humanizmu, jeśli już nie religii. Miarą naszego postępu, rozwoju i człowieczeństwa jest rozumienie doniosłości śmierci. Wydaje mi się, że bestialstwo i brak szacunku obciąża i to w poważny sposób sumienia żyjących. Czy tradycje te mają znaczenie dla duszy zmarłego?

Odpowiem pytaniem na pytanie. Czy  kadisz lub modlitwa Wieczny odpoczynek odmawiane przez więźniów na widok dymu z komina w NIEMIECKIM obozie koncentracyjnym, to za mało by czysta ludzka dusza podążyła ku swemu przeznaczeniu??? Czy ofiary reżimów grzebane w bezimiennych grobach, mają pozostać zakładnikami nieodprawionych obrzędów?? Byłoby to dla mnie zaiste pozbawione sensu i nadawało wszelkim ceremoniom rangę czarnej magii, a nie czystej i szlachetnej intencji.

Nawet zwierzęta kultywują swoiste rytuały pogrzebowe, co zostało udowodnione podczas wieloletnich obserwacji stad słoni czy małp. Dlatego uważam, że opłakiwanie zmarłych jest instynktowne. Natura wyposażyła nas w specyficzny wentyl bezpieczeństwa wobec emocji tej rangi. Nie ma znaczenia, w co i jak głęboko wierzymy, kiedy stajemy przed faktem ostatecznym jesteśmy bezbronni jak dzieci. Żadne doktryny nie są w stanie pohamować naturalnego afektu, żalu, łez. Rytuały są stworzone po pierwsze w celach praktycznych (szybki pochówek w krajach o gorącym klimacie) po drugie, aby w pewnym sensie wspomóc tych, który odchodzą, ale przede wszystkim tych, którzy pozostają. Żałoba to okres rekonwalescencji dla rodziny i bliskich w tym sensie jej rola jest nie do przecenienia.

Dopełnienie swoistego misterium pochówku daje poczucie, że zrobiono wszystko, co trzeba, aby ciało zmarłego zachowało swoją godność.

Osobiście uważam, że w chwili, kiedy ciało umiera dusza opuszcza je, aby wyruszyć na spotkanie ze swoim przeznaczeniem. Jakie są jej dalsze losy to już kwestia wiary każdego z nas. Wiary i nadziei.

W najbliższym czasie postaram się odpowiedzieć na kolejne pytania, najlepiej jak potrafię.

Słowo niemieckim napisałam celowo drukowanymi literami- to taki mój mały protest wobec licznych „przejęzyczeń” pojawiających się w międzynarodowych mediach.

 

 

 

 

Otagowano , , , , .Dodaj do zakładek Link.

2 odpowiedzi na „Żałoba i rytuały pogrzebowe

  1. ~nimwe komentarz:

    Odnośnie NIEMIECKICH obozów koncentracyjnych, to popieram i przyłączam się do protestu!!!
    Mam znajomych mieszkających w Dachau. Byli w NIEMIECKIM obozie w tymże mieście i opowiadali, że nic tam nie ma. Ponoć same puste budynki… Ja nie byłam, więc nie mogę potwierdzić. Na wikipedii przeczytałam, że jest tam muzeum powstałe z inicjatywy więźniów.
    Jestem jednak skłonna uwierzyć bardziej słowom moich znajomych. Czy nie jest to kolejna z prób tuszowania i unikania tematu?! Powinno się mówić głośno i wyraźnie o tym co niemcy robili więźniom w swoich NIEMIECKICH obozach koncentracyjnych!
    („niemcy” z małej, ponieważ ci, którzy dopuścili się tych strasznych zbrodni nie zasługują na dużą literę…).
    Co do artykułu, to przeczytałam z zainteresowaniem. Mało pisze się i mówi o śmierci. Społeczeństwa są kształtowane w hołdzie życiu. Śmierć jakby nie istniała. Być może dlatego tak mało osób potrafi sobie godnie poradzić ze stratą bliskich.
    Zastanawia mnie, czy zmarli czekają na pochówek i tym samym pożegnanie z bliskimi? Słyszałam historie, że tak. Pewnie jest to indywidualny wybór…

    Pozdrawiam ciepło!

  2. ~Tadeusz komentarz:

    Kościół Katolicki, Kościół wojujący z piekłem i z herezjami przestał istnieć wraz ze śmiercią papieża Piusa XII, ostatniego katolickiego papieża, jednak walka z piekłem nie ustała i trwać będzie do końca świata.
    Ap 12: 17 „I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa.”
    „A bez wiary nie można podobać się Bogu. Hbr 11:6
    Czy wiesz po co żyjesz?
    http://tradycja-2007.blog.onet.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *