Tajemnicze wydarzenia na starym cmentarzu

Tajemnicze wydarzenia na starym cmentarzu

    Historia dzisiejsza to opowieść o ludzkiej solidarności w okresie wielkiej opresji oraz o tym, że jeśli pomoc jest potrzebna może nadejść z najmniej oczekiwanej strony. Główni bohaterowie to podówczas nastoletni Tomasz i jego kuzyn Andrzej. Chłopcy, rokrocznie podczas wakacji wyjeżdżali do swoich dziadków mieszkających w okolicach Łodzi. Przez miesiąc mieli zapewnioną opiekę i dużo ciekawych zajęć. Pewnego razu babcia zawołała ich do domu i oznajmiła: dzisiaj macie luksusowy podwieczorek. Stasia, dostała paczkę!  Dała mi puszkę ananasów i czekoladę, a tu popatrzcie jeszcze taki piękny sweterek, też dla mnie. Prawdziwy kaszmir! Chłopcy szybko zabrali się do pałaszowania wiktuałów. Wypytywali … Więcej

Sprawa Estery – kirkut w Lesku

Jak wspomniałam w poprzednim wpisie mój niestrudzony towarzysz, czyli Tadeusz zorganizował mi czas również na wakacjach. Przed samym wyjazdem dowiedziałam się tylko, że jest sprawa do załatwienia na kirkucie w Lesku. Już pierwszej nocy po przyjeździe nad Solinę Tadeusz przyprowadził Esterę. Zapytał czy chcę z nią rozmawiać. Oczywiście, że chciałam. Nie sposób odmówić tak uroczej osobie jak ta dziewczyna. Prześliczna, przy tym bardzo skromna. Gdybym miała użyć tylko dwóch sów, aby scharakteryzować jej fizjonomię powiedziałabym: łagodna i smutna. Wielką trudność dla mnie stanowi opisanie tego, co odwiedzający mają mi do przekazania. To wszystko dzieje się bardzo szybko. Jakbym oglądała film … Więcej

Żałoba i rytuały pogrzebowe

Dzisiejszy wpis stanowi odpowiedź na pytanie, które zadane zostało w jednym z komentarzy i które powtarza się w korespondencji prywatnej. Absolutnie nie czuję się autorytetem, znającym jedynie słuszne odpowiedzi. Jednak mam własny, wyrobiony przez lata pogląd na zadane tematy i pozwolę sobie podzielić się nim z Państwem. Pytanie cytuję: „ W różnych kulturach przedstawia się różne rytuały pochówku ciała. Czy sposób pochówku ma wpływ na przejście w stan bezcielesny? Rytuały chrześcijańskie są powszechnie znane. Proponuje od tak chociażby dla poszerzenia horyzontów przyjrzyjmy się rytuałom pogrzebowym obowiązującym w kanonie judaistycznym. Najkrócej rzecz ujmując po śmierci osoby bliskiej domownicy zasłaniają wszystkie lustra, … Więcej

Wybór Klary

Wybór Klary

Wyobraźmy sobie starą kamienicę, wybudowana grubo przed Pierwszą Wojną Światową. Piękna fasada, pieczołowicie odrestaurowane detale. Z pozoru nie różni się niczym od innych tego typu budynków. Jedynie dodatkowy mieszkaniec, o którego istnieniu przekonani są lokatorzy, zwłaszcza ci starszej daty, czyni to miejsce szczególnym. Mówi się, że choćby na całej ulicy nie poruszyła się jedna gałązka to Klara, bo tak ma na imię bohaterka dzisiejszej historii, robi przeciąg i trzaska okiennicami z całej siły, jakby chciała dać upust swojej złości. Dodam, że okna do dnia dzisiejszego pozostały drewniane, ponieważ na plastikowe nie zgodził się konserwator zabytków. „Klara od Żydów „ ma … Więcej

Trzeba wysłuchać każdego cz.2

Kontynuuję moją rozmowę z Kurtem. Nie streszczam poprzedniej części, wystarczy cofnąć się do poprzedniego wpisu. Kurt zarzucił mnie stekiem ideologicznych frazesów na usprawiedliwienie wyższej konieczności i wszystkich czynów z tym związanych. Zamilkł na chwilę, po czym wrócił do tematu bliskich sobie kobiet, to jest matki i siostry. Opowiadał o prezentach, które  im podarował, o radości nastoletniej panienki mierzącej nowe ubrania i matce dumnej z pozycji syna. Dzięki niemu cała rodzina, nie wyłączając ojca, mogła aspirować do awansu społecznego. „Ja byłem ważny, nosiłem mundur i wiele mogłem. Kupiłem im ładny domek i mama miała ogródek, który kochała. Nawet żona lekarza kłaniała … Więcej

Trzeba wysłuchać każdego …

Moim Opiekunem, którego bardzo cenię i darze wielkim zaufaniem, jest Tadeusz. Jego historię pozwolę sobie opisać w najbliższym czasie. Jeśli Tadeusz pojawia się, kiedy zasypiam, wiem, że czeka mnie rozmowa z nim lub z kimś, kogo przyprowadził. Zdążyłam się już przyzwyczaić do różnych postaci, ale niedawno przeżyłam wielkie zaskoczenie, kiedy obok mojego Opiekuna zobaczyłam postać Niemca w mundurze Gestapo. Poczułam się w tej sytuacji wyjątkowo niekomfortowo. Tadeusz widząc, że chcę się wybudzić i odejść, powstrzymał mnie słowami „ Nie jesteś tu żeby oceniać”. Zostałam, więc, aby słuchać. Mój rozmówca ma na imię Kurt, swój ostatni żywot zakończył, jako wysoki rangą … Więcej