Kris Rudolf- Art Of Joy

W ubiegłą sobotę dzięki zaproszeniu do TVP2 miałam okazję poznać niezwykłą osobę.

Krzysztof Rudolf Pietraszewski przeszedł śmierć kliniczna dwukrotnie i zdarzenia te wywarły olbrzymi wpływ na jego osobowość. Zmienił diametralnie siebie i swoje życie, a reminiscencje tej zmiany widać bardzo wyraźnie w twórczości Krzysztofa.

Krzysztof jest artystą o sporym dorobku. Producent telewizyjny, radiowiec, dziennikarz i autor scenariuszy. Związany ze światem mody – współpracował z takimi artystami jak Paco Rabanne i Olivier Lapidus. Zrealizował wiele autorskich projektów artystycznych. Jednym słowem człowiek tak wszechstronnych talentów jak i światowego formatu. Obecnie prezentuje swoje prace pod pseudonimem artystycznym Kris Rudolf.

Z wielką ciekawością obejrzałam prace Krisa Rudolfa i wracałam na jego stronę jeszcze kilkakrotnie, cały czas zastanawiając się, co mnie tak naprawdę w nich uwodzi.

Nie jestem krytykiem sztuki tylko jej odbiorcą. Należałoby dodać odbiorcą wybrednym. Uważam, bowiem, że sztuka powinna człowieka wznosić i napełniać optymistycznym, pozytywnym przekazem. Dawać wytchnienie niczym czuła kobieta zmęczonemu wojownikowi. Dekadencja, szarość i klimaty depresyjne, jakże często ostatnio lansowane w masmediach, nie mogą nasycić naszej duszy, dodać jej energii i światła. W tym, czego od sztuki oczekuję Kris mnie nie zawiódł.

Ujmujące w pracach Krisa jest ukazanie rzeczy prostych w nowej perspektywie i niezwykle energetycznej odsłonie. Artysta poprzez swoją optykę i kunszt, zabiera widza do cudownej impresjonistycznej bajki, w której wszystko zdarzyć się może. Obrazy tętnią życiem i jak najdosłowniej dzielą się z nami swoją energią.

Najnowszy projekt autorski „Art of Joy” to doskonały przykład sztuki, która nie tylko cieszy oczy, ale też wpływa terapeutycznie na samopoczucie, stymulując dobrą, kojącą energię. Oddziałuje także na pracę czakr podnosząc naszą witalność. Wobec dynamiki kształtu i koloru, świadomie bądź nieświadomie, nigdy nie pozostajemy obojętni. Kris Rudolf, posługując się okręgiem, jako figurą doskonałą, stworzył swoiste mandale pulsujące energią i promieniującymi kolorami życia. Jako człowiek głęboko czujący i wrażliwy dzieli się z odbiorcą nie tylko artystyczną wizją odsłaniającą jego wewnętrzny świat. Robi o wiele więcej. Proponuje skuteczne i piękne dzieła, które mogą ożywić każde pomieszczenie i poprawić energetykę tak miejsca pracy jak i wypoczynku. Kris Rudolf ma w sobie coś z alchemika, z tym, że zamiast tajemnej mikstury oferuje specyfik zaklęty w obrazie.

Jestem wdzięczna losowi za to, że dał mi szansę poznania tak niebanalnego twórcy. Z radością dołączam do grona fanów Art Of Joy.

 

Otagowano , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *