Życie po życiu, a sprawa zwierząt
Cieszę się, że wśród czytelników mojego bloga jest tak wielu miłośników zwierząt. Zachęcana licznymi mailami jeszcze raz pozwolę sobie odnieść się do sprawy zwierzęcego „życia po życiu”. Żyjemy w świecie cyber-technologii, mieszkamy w betonowych domach, a nasze stopy nie znają miękkości trawy. Bardzo często Naturę traktujemy jako wroga, który złośliwie niszczy chodniki siejąc w szparach chwasty, wroga który „nasyła” na nas tornada, deszcze i śnieżyce. Stawiając siebie ponad wszelkim stworzeniem uzurpujemy sobie prawo do „czynienia sobie Ziemi poddaną”. Okazjonalnie zachwycamy się pięknem krajobrazu, ale nie czujemy się jego częścią. Kiedy wyjeżdżamy na wycieczkę w góry czy do lasu, … Więcej